czwartek, 25 lipca 2013

co u mnie słychać?

Siemaneczko!


Wiem, że niektórzy z Was, mogą się niecierpliwić o te filmiki czy posty, ale zrozumcie jedno. Nie mam jak zgrać zdjęcia czy filmy na komputer, program można ściągnąć, więc nie ma problemu, ale ze zgraniem filmików jest problem i zrozumcie też to:) Zdaję sobie z tego sprawę, że jak już coś zaczynam coś prowadzić, to powinnam o to dbać, ale na razie nie mam jak, przepraszam za to bardzo!
Więc ogólnie to czas spędzam bardzo podobnie jak wcześniej, chociaż między tymi wypadami ze znajomymi, były jeszcze dni Liwocza, które spędziłam na prawdę wspaniale, nigdy ich nie zapomnę, po prostu nigdy, prze nigdy. Było fajnie, nawet bardzo. Mam autograf od Metrowego i lizaka, byłam na scenie z Doniem

Koszulkę dostałam sobie też ze sceny, ale nie mam zdjęcia, ani nic.
Dyskoteki nie zapomne z 1 dnia, było mega, ale to mega, cudownie. To nic, że nogi mi odpadały, na prawdę to nic, ale świetnie sie bawiłam, więc chciałam podziękować tym osobom, które bawiły się razem ze mną, które spędziły ze mną ten dzień.Później pojechałam do Asi na noc i tak no sobie było.
Na następny dzień, tez byłam na scenie, ale to na jakis konkurs czy coś, tańczyłam z jakimś facetem, top nic, że on ledwo się ruszał, bo był tak spity, ale to nic. Nikt na nas nie głosował praktycznie i było mi bardzo smutno, później pozdrowiłam Kwiata (CZUJ SIĘ SŁAWNY) nic. No i najbardziej oczekiwany moment 2 dnia na dniach Liwocza to POWER PLAY od których także coś dostałam, bo ich płytę 'Skok w bok' ja nie słucham szczerze takiej muzyki, ale bardzo fajnie jest posiadanie czegoś takiego, bo to bardzo fajna pamiątka jak dla mnie. No i kolejny raz dyskoteka, która także była niesamowita, tez bardzo dobrze się bawiłam, może nie tak fajnie jak 1 dnia, ale też super! Z tym, że byłam cała wyobijana przez Kosibę, nic nic nic:)
Ogólnie, to nie chce wracać do Anglii, tutaj czuję się w 100% sobą, jestem prze szczęśliwa, z tego powodu, że mogę siedzieć z przyjaciółmi i innymi ziomeczkami.
Byłam też ostatnio u Cynki na noc, oglądałyśmy film przez 5 minut, po czym stwierdziłyśmy, że jest nudny i go wyłączyłyśmy i poszłyśmy spać:)
Całymi dniami własciwie jesteśmy, albo na orliku, albo na skałkach, albo jeszcze na rynku, także jest bardzo fajnie:)
Jutro idziemy sobie z Paulixem pewnie, a później z Kwiatem, sobota pewnie z Anią, a niedziela może z Mają, poniedziałek z Juliuszkiem (sweet heart) także super jest i oby tak dalej!
a dzisiaj, orlik, chwile z Kubą i rynek, POLECAM <3 hehehehehe
ja idę się ogarniac i w ogóle no i do spanka. także papatki Wam ;)


Dzieki Paulix za puszkę <33333333333333333333333

3 komentarze:

  1. Jak zrobilas ta puszke z twoim napisem? :) bardzo bym chciaala! :) i twoj blog jest na prawde suuper!

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie ja robiłam te puszki:) tylko koleżanka:) na rynku w Jaśl;e wczoraj było własnie coś takiego:) więc szukaj czegoś takiego;) i dziękuję;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia ;).
    Ja nawet nie słyszałam o zespole Power Play lol.
    Taniec ze spitym gościem zawsze spoko :D.

    http://because-its-my-story.blogspot.com/
    + obserwuję :).

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy