czwartek, 2 stycznia 2014

2014 MAMY ROK 2014 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak, mamy rok 2014.. No i co? Co to zmienia? Nic, to tylko, jedna cyferka więcej. A tak po za tym i tak 3/4 ludzi, którzy mają nowe postanowienia i nowe ambicje, dalej nic z tego nie zrealizują, bo takie są realia. Osobiście ja, nie robiłam, żadnego podsumowania roku 2013, ani nie mam planów, nowych celów. Jestem przygotowana na to, że co ma być to będzie, nie będę nastawiać się na coś, na co i tak nie jestem w stanie nic zdziałać, dlaczego? - Bo nie mam odpowiedniej motywacji do działania. Taka już jestem, brakuje mi tej pewności siebie, czego w sobie nie mogę przeboleć. Trudno!
Jak niektórzy z Was wiedzą, miałam urodziny 3 dni temu.. Tego dnia również nie lubię, nie wiem dlaczego, ale nie lubię obchodzić urodzin, kolejny zwykły dzień.
Mimo to, byłam bardzo zaskoczona, bo z samego rana (12;00) potraktowali mnie prezentem, to było coś, czego no, nie spodziewałabym się szczerze mówiąc, ponieważ był to tablet. Dokładnie Galaxy Tab 3. Jestem bardzo zadowolona z tego mimo tego, że od czasu do czasu zdarza mu się zawiesić.
wygląda on tak, ma 7 cali i 8 GB, jak dla mnie jest do wystarczająca wielkość i pamięć.

Szczerze mówiąc, czekałam na moment w którym zepsuję telefon, ładowarkę, lub słuchawki. No i doczekałam się tej chwili. Zepsuła mi się ładowarka (pewnie, sama mi się zepsuła) Tak na prawdę, nie robiłam nic takiego gwałtownego z tą ładowarką, żeby po miesiącu mi się zepsuła. Być może trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz. W każdym razie jestem już 2 dzień bez telefonu i muszę przyznać, że jest mi strasznie z tą myślą. Nie mam dostępu do instagrama. Nie było by problemu, żebym go zainstalowała na tablecie, ale jakość aparatów w nim jest po prostu powalająca, a drugim powodem było by to, że znając życie by się często zawieszał, bo mam już pościąganych dużo aplikacji.

W dniu sylwestra, byłam z siostrą na 4 godzinnych zakupach, przyszłam do domu dosłownie wyczerpana, jeszcze miłym dodatkiem był ból głowy. Wzięłam tabletkę i w trybie natychmiastowym poszłam się przespać na godzinkę. Kupiłam sobie na mieście 2 rzeczy moim zdaniem bardzo dobry zakup, oryginalny jak dla mnie. Obydwie rzeczy były kupione w internacionale.
 jest to zdjęcie z przymierzalni, bo wiedziałam, że później nie będę mieć czasu zrobić zdjęć, na drugi dzień bym zapomniała.
Legginsy, są ze śliskiego materiału, a koszulka ramiona ma z materiału, za to reszta w dół jest z takiej jakby skóry. Koszulka kosztowała 7f a legginsy 9f.

Chciałabym Wam też pokazać mój super tort, który był niedobry hahahahaha, bo byl kupiony w Tesco, ale był taki uroczy, że musiałam go kupić.

no, czyż on nie jest piękny? Z tego co mi wiadomo jakiś miesiąc temu były jeszcze z one direction, niestety kiedy ja chciałam go kupić już go nie było......

Zmieniłam wygląd bloga, nie wiem dlaczego, ale go zmieniłam.
Zostało mi jeszcze 5 dni do pójścia do szkoły, nie wiem czy się cieszyć, czy smucić, ale jak sobie przypomnę, że muszę tak wcześnie wstawać, to aż mi się normalnie płakać chcę. a z drugiej strony w końcu moje życie nie będzie przepełnione nudą............ ŁAŁ
Dobra zbieram się misiaczki, bo chcę posiedzieć z siostrą, niestety jutro już wraca do Norwegii, szkoda;-(
zapraszam was: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy