poniedziałek, 2 września 2013

W ostatnią sobotę byłam sobie na zakupach. Nie spodziewałam się tego, bo brat obudził mnie 20 minut przed wyjściem, w ogóle dziwię się, że zdołałam się tak szybko ogarnąć (ubrać, zjeść, pomalować). Chodziliśmy tak z 2 godziny po mieście. Koło !4 pojechaliśmy do parku, gdzie znajdował się zamek, a raczej ruiny, jelenie, sarny i łosie. Najciekawsze jest to, że te zwierzęta latają luzem, nie są w ogrodzonym miejscu. Moim zdaniem bardzo fajnie zrobione, ale trochę niebezpieczne.Podeszłam do jelenia, który leżał, chciałam mu zrobić zdjęcie i po chwili chciał na mnie ruszyć, więc uciekłam jak najszybciej, hahaha.
Pochodziliśmy tam z 2 godzinki, pogadaliśmy, pośmialiśmy, byliśmy zmęczeni, ale i tak musieliśmy jeszcze jechać do Tesco na zakupy, więc dodatkową godzinę nam to zajęło.
Wczoraj dla odmiany byłam w parku. Spotkałam się z Sarą, Sandrą, Damianem, Marcinem i Arturem. Dodatkowo poznałam 2 dziewczyny, Martynę i Kat. Więc bardzo fajnie. Posiedzieliśmy w parku przez chwilę, poszliśmy do innego parku i poszłam w sumie do domu, bo było trochę zimno i nie chciało mi się tam siedzieć, było nudno.
Dzisiaj miałam zobaczyć się z Natalią, ale no niestety nie wyszło, za to spotkałam się na chwilę z Sarą, wparowałam jej do domu szczerze mówiąc, ale chyba się nie pogniewała, hahaha:*
Założyłam nowego tumblr'a i gifyo, bo tak jakoś mi się nudziło.
Właściwie nie mam o czym pisać, tęsknie za polską, w sumie powinnam się przyzwyczajać, bo będę tutaj przez cały rok szkolny....................................................................................................................
no i tak to u mnie jest, mniej więcej tylko tyle robiłam przez ten czas, nic innego nie, tylko noł lajfowałam przed kompem.
to by było na tyle jeżeli chodzi o dzisiaj. pozdro dla ludzi, którzy to czytają, hejka :*

koszulka, primark f7,00
                                                                       spodnie, tk max f11,00



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy